Miras napisał(a):
Wszystkie lustrzanki Nikona są bez stabilizacji w body, stabilizacja jest wyłącznie w obiektywach (VR). Taki urok Nikona. Ten obiektyw, który jest na fotkach nie ma stabilizacji.
Quote
T_T napisał(a):
Dzieki Miras, tego nie wiedziałem. Z lustrzanek miałem tylko słaby model Canona 1000 D którego zamieniłem na Fuji HS-10.
OK, ale to chyba OT
Quote
Miras napisał(a):
Podchodząc do tego zdroworozsądkowo - po co komu stabilizacja przy 55mm ogniskowej? Przy powiedzmy 300mm stabilizacja się przyda, szczególnie przy słabszym świetle, ale przy 55... a jesli ktoś ma delirkę, to i stabilizacja mu nie pomoże
Jak łatwo zauważyć, najbardziej liczący się producenci sprzętu fotograficznego, nie montują stabilizacji w body. Mimo, iż sam mam większość szkieł bez stabilizacji z Mirasem się nie zgodzę. W tanich obiektywach (czytaj ciemnych) stabilizacja to często jedyna rzecz oprócz podbicia ISO która pozwala na uzyskanie nie poruszonych zdjęć w pomieszczeniach, bez użycia lampy. Oczywiście najważniejsze, żeby obiektyw był światłosilny bo stabilizacja ruchu nie zamrozi, a najlepsza stabilizacja to porządny statyw. Jednak nie każdego stać na jesne szkła, i nie każdy jest w stanie zakupić, a potem targać ze sobą ciężki statyw. Jednak solidny statyw nawet z kiepskiego szkła wydusi 100x więcej niż stabilizacja rodem ze Star Treka i cudowne body. Ehhh się rozpisałem
Quote
T_T napisał(a):
Miras, to chyba rzeczywiście nie robiłeś zdjęć na Canonie.
Miałem kiedyś lustrzankę Canona, ale to było jeszcze w czasach fotografii analogowej. Potem był cyfrowy Olympus z 2-megową matrycą, a po nim stanąłem przed dylematem: Canon czy Nikon. Wybór padł na Nikona, bo miał większa i jaśniejszą matówkę, a ja lubię widzieć, co fotografuję (dlatego nie używam ekranu przy pstrykaniu, tylko patrzę przez optykę). Najpierw był D70, a od jakiegoś czasu D90.
A nawiązując do stabilizacji, to oczywiście przydaje się, ale bardziej przy dłuższych ogniskowych. Przy krótkich robi się fotki zwykle z bliska, a wtedy jeśli jest mało światła, to używa się lampy i problem z głowy. Przy typowo nocnych zdjęciach nic nie zastąpi statywu (choć robiłem też z ręki nocne krajobrazy, ale nie jest to łatwe i nie zawsze wychodzi), stabilizacja niewiele pomoże.
Jeśli nie mamy czasu na długą ekspozycję, to tylko jasny obiektyw, albo lampa. A przy krótkiej ekspozycji i krótkiej ogniskowej stabilizacja jest zbędna.
Pozdrawiam
Mirek SQ9KFW
161 KTW 036
Loc. JO90QN APRS: SQ9KFW-5
Nie rób dzisiaj tego, co jutro może za Ciebie zrobić ktoś inny.
Panowie, widać macie więcej doświadczeń z fotkami. Ja jestem zupełnym amatorem i mam złe doświadczenia z Canonem 1000D. Wymieniłem więc na anologa który nieźle śmiga z zoomem 30X. Jednak cyfrówka to cyfrówka i nie ma dwóch zdań. Mam kolegę który fascynuje się fotografią, głównie pstryka samoloty. Jeżdzi po pokazach itp. Wiem tylko że moja kasa którą wydałem na radyjka jest niewspólmierna do tego jaki on ma sprzęt foto. Z tym statywem to racja...posiadam ...ale nie zawsze chce się go targać ze sobą
Miras napisał(a): (dlatego nie używam ekranu przy pstrykaniu, tylko patrzę przez optykę). .
Podpisuję się obiema rękami. Ekraniki są do oglądania zdjęć, a nie robienia. Niewielkie i ciemne matówki to jest największa jak dla mnie bolączka "nowożytnych" aparatów. Szczególnie boleśnie odczuwam to przy używaniu manualnej optyki.
Generalnie, stabilizacja w body to bajer. Wykorzystywany tylko i wyłącznie w specyficznych warunkach.
Też używam Nikona, na stałe mam d80, ale przez moje ręce na dłużej bądź krócej przewinęły się d300,d300s,d90,d70,d40,d60 i d50. Jednak dla mnie dyskusja Canon vs Nikon to jak dyskusja na temat wyższości świat bożego narodzenia nad wielką nocą. Puszki jak puszki... najważniejsze w tym wszystkim to pamiętać że kupując body danego brandu kupujemy "ich system".
Kuba tez się cieszę że jesteś po ciemnej stronie mocy czyli "N" Tylko zawsze należy pamiętać że kupując dobrą lustrzankę Nikona czy Canona stajesz się zaledwie jego posiadaczem wtedy dopiero zaczyna się zabawa obiektywy, lampy, filtry... Mam nadzieje że jak następnym razem się spotkamy to będzie nowy temat do rozmowy
Mobil: JACKSON II, CB MASTER NM-500E, SANTIAGO 1200, MOTOROLA RSN-4001A
Baza: PRESIDENT LINCOLN, PAN DM-432MT, FD-1818 mod Pherni, FRQ-8F2, SIRIO NEW TORNADO 27,
pherni napisał(a):
Kuba tez się cieszę że jesteś po ciemnej stronie mocy czyli "N" Tylko zawsze należy pamiętać że kupując dobrą lustrzankę Nikona czy Canona stajesz się zaledwie jego posiadaczem wtedy dopiero zaczyna się zabawa obiektywy, lampy, filtry... Mam nadzieje że jak następnym razem się spotkamy to będzie nowy temat do rozmowy
Tak jest, ale koniecznie jak nasze kobiety będą czekać w autach i od razu do gipsu
rotfl
A tak na serio to pucha jak pucha... najwięcej do jakości zdjęcia wnosi warsztat i "oko". Canon Nikon, jeden pieron generalnie. Chociaż najwygodniej było by mieć oba, bo w każdym systemie jest takie szło które bije mocno szło konkurencji
Damy rade najwyżej znowu będą złe na nas ;p;p Wiec na następny spot zabieramy sprzęt foto rotfl
Mobil: JACKSON II, CB MASTER NM-500E, SANTIAGO 1200, MOTOROLA RSN-4001A
Baza: PRESIDENT LINCOLN, PAN DM-432MT, FD-1818 mod Pherni, FRQ-8F2, SIRIO NEW TORNADO 27,
Administracja nie ponosi odpowiedzialności za treści umieszczane przez użytkowników. Posty są pisane przez osoby odwiedzające forum, i to one odpowiadają za treści które przekazują innym w swojej wypowiedzi.